
Wprowadzenie dziecka w świat pisma
Karolina Turek
Listopad 2013
Swoją przygodę z metodą dr Ireny Majchrzak rozpoczęłam rok temu w grupie mieszanej trzy- i czterolatków. Pierwszym krokiem była tzw. inicjacja, która polegała na „spotkaniu” dziecka z własnym imieniem. Razem z dzieckiem tworzyłam jego wizytówkę imienną, tj. zapisywałam każdą kolejną literę imienia d... więcej

Karolina Turek
Nauczyciel z pięcioletnim stażem, pracuje w Samorządowym Przedszkolu nr 43 w Krakowie. W swojej pracy wykorzystuje muzykę oraz zabawy rozwijające i pobudzające wyobraźnię przedszkolaków, a także proste formy teatralne w celu pokonywania nieśmiałości dziecka. Prowadzi także koło taneczne dla dzieci uzdolnionych muzycznie i tanecznie.
zobacz wszystkie artykuły
zobacz wszystkie artykuły
Swoją przygodę z metodą dr Ireny Majchrzak rozpoczęłam rok temu w grupie mieszanej trzy- i czterolatków. Pierwszym krokiem była tzw. inicjacja, która polegała na „spotkaniu” dziecka z własnym imieniem. Razem z dzieckiem tworzyłam jego wizytówkę imienną, tj. zapisywałam każdą kolejną literę imienia d... więcej
Pobierz
Ten plik można pobrać za pomocą SMS (1.23 PLN brutto) lub wpisując kod do pobierania.
Zobacz również
Odimienna Metoda Nauki CzytaniaIrena Majchrzaknauka czytanianauka pisania
Sukcesy dzieci, satysfakcja nauczyciela, integracja o silnym zabarwieniu emocjonalnym – to tylko niektóre zalety pracy z najmłodszymi metodą Ireny Majchrzak, mającą na celu wprowadzenie dziecka w świat pisma. Jak jej realizacja wygląda w praktyce? Autorka dzieli się z Czytelnikami swoimi doświadczeniami w tym zakresie.
Swoją przygodę z metodą dr Ireny Majchrzak rozpoczęłam rok temu w grupie mieszanej trzy- i czterolatków. Pierwszym krokiem była tzw. inicjacja, która polegała na „spotkaniu” dziecka z własnym imieniem. Razem z dzieckiem tworzyłam jego wizytówkę imienną, tj. zapisywałam każdą kolejną literę imienia dziecka, dbając o jego uwagę, skupienie, zainteresowanie i... uśmiech na twarzy. Ponieważ dla większości dzieci w grupie był to pierwszy rok pobytu w przedszkolu, poprzestałam na odnajdywaniu wizytówek w przeróżnych zabawach dydaktyczno-ruchowych. Obserwowałam reakcje dzieci: znacząco różniły się od siebie i wahały – od zaciekawienia, dystansu, przez niedowierzanie i niepewność, aż po szczery uśmiech i akceptację. Zauważyłam, że w pierwszej chwili, gdy dzieci zobaczyły, jak piszę kolejne litery imion, były nieco zaskoczone; dopiero gdy imię było już skończone, dostrzegałam swego rodzaju odprężenie i ulgę, większą swobodę w obcowaniu z wizytówką. Gdy dzieci trzymały w dłoniach swoje imienne wizytówki, czuły się już pewniej, były zainteresowane, w skupieniu przyglądały się wizytówkom lub głośno wymieniały uwagi. Oswajały się, a ja czekałam, dałam im czas na zawarcie tej jakże ważnej przyjaźni z pismem. Ponieważ chciałam nadać „pierwszej chwili” charakter uroczysty, pomogłam wykonać dzieciom korony, na które nakleiłam drugi komplet wizytówek.
Swoją przygodę z metodą dr Ireny Majchrzak rozpoczęłam rok temu w grupie mieszanej trzy- i czterolatków. Pierwszym krokiem była tzw. inicjacja, która polegała na „spotkaniu” dziecka z własnym imieniem. Razem z dzieckiem tworzyłam jego wizytówkę imienną, tj. zapisywałam każdą kolejną literę imienia dziecka, dbając o jego uwagę, skupienie, zainteresowanie i... uśmiech na twarzy. Ponieważ dla większości dzieci w grupie był to pierwszy rok pobytu w przedszkolu, poprzestałam na odnajdywaniu wizytówek w przeróżnych zabawach dydaktyczno-ruchowych. Obserwowałam reakcje dzieci: znacząco różniły się od siebie i wahały – od zaciekawienia, dystansu, przez niedowierzanie i niepewność, aż po szczery uśmiech i akceptację. Zauważyłam, że w pierwszej chwili, gdy dzieci zobaczyły, jak piszę kolejne litery imion, były nieco zaskoczone; dopiero gdy imię było już skończone, dostrzegałam swego rodzaju odprężenie i ulgę, większą swobodę w obcowaniu z wizytówką. Gdy dzieci trzymały w dłoniach swoje imienne wizytówki, czuły się już pewniej, były zainteresowane, w skupieniu przyglądały się wizytówkom lub głośno wymieniały uwagi. Oswajały się, a ja czekałam, dałam im czas na zawarcie tej jakże ważnej przyjaźni z pismem. Ponieważ chciałam nadać „pierwszej chwili” charakter uroczysty, pomogłam wykonać dzieciom korony, na które nakleiłam drugi komplet wizytówek.
Aby pobrać plik, musisz być zalogowany
Jeśli nie posiadasz konta, zarejestruj się bezpłatnie.
Dział Sprzedaży
wydawnictwo@blizejprzedszkola.pl
Dział Obsługi Klienta
Katarzyna Kozakowska
katarzyna.kozakowska@blizejprzedszkola.pl
Renata Głogowska
renata.glogowska@blizejprzedszkola.pl
telefon: 12 631 04 10 wew 101
Nasza siedziba
Kwiatowa 3, 30-437 Kraków
Odbiory realizujemy od poniedziałku do piątku
w godzinach od 8.00 do 15.00.
wydawnictwo@blizejprzedszkola.pl
Dział Obsługi Klienta
Katarzyna Kozakowska
katarzyna.kozakowska@blizejprzedszkola.pl
Renata Głogowska
renata.glogowska@blizejprzedszkola.pl
telefon: 12 631 04 10 wew 101
Nasza siedziba
Kwiatowa 3, 30-437 Kraków
Odbiory realizujemy od poniedziałku do piątku
w godzinach od 8.00 do 15.00.