Kilka słów o zajęciach umuzykalniających w przedszkolu.

"(...) Z przeprowadzonych badań wynika, że świeżo upieczeni nauczyciele w większości (około 85%) przygotowani są w stopniu przeciętnym do prowadzenia zajęć umuzykalniających. Posiadają tylko elementarną wiedzę o roli muzyki we wszechstronnym rozwoju dzieci, natomiast 95% nauczycieli nie potrafi grać na żadnym instrumencie muzycznym i prawie tyle samo nie umie czytać nut. Problem z poczuciem rytmu ma 5% nauczycieli, a 2% nie ma słuchu muzycznego. Większość nauczycieli podczas wprowadzenia nowej piosenki „śpiewa z płytą”. Tylko 2% praktykuje zaśpiewanie piosenki a cappella. Pocieszające jest to, że w późniejszym czasie, jak i podczas występów, tylko nieliczne grono nauczycieli nadal śpiewa z nagraniem wokalnym, większość jednak stosuje wyłącznie podkłady instrumentalne. (...) Brak żywego akompaniamentu uniemożliwia zróżnicowaną interpretacje piosenek (zmiana tempa, dynamiki, pauzy), ponieważ nauczyciel jest uzależniony od gotowca. Wiąże się to z tym, że niezależnie od tego, jakie predyspozycje ma grupa wiekowa, dzieci zmuszone są zaśpiewać tak, jak proponuje autor płyty, bez możliwości zmiany tempa intonacji. (...)"