Wszystkim zależy na tym, by dzieci rozwijały się wszechstronnie, zdobywały sukcesy tak szybko, jak to jest możliwe. Wykonujemy wiele działań mających na celu wspomaganie rozwijania określonych umiejętności. Niestety, ponieważ my – dorośli nie kończyliśmy szkół bycia rodzicem i nikt nam nigdy takich dyplomów czy świadectw nie wręczał, robimy to często intuicyjnie, nieświadomie. Zawsze każda inicjatywa na rzecz naszego dziecka jest przez nas inicjowana w dobrej wierze, czasami jednak efekt jest przeciwny do zamierzonego. Dlaczego tak się dzieje? Co zrobić, by uniknąć tego typu doświadczeń?
Odpowiedzi są bardzo proste, może dlatego tak trudno jest do nich dotrzeć. Otóż staramy się uczyć nasze dzieci tak jak nas uczono czytać, pisać czy liczyć. Nauczyliśmy się – oczywiście jedni lepiej, inni trochę słabiej, jedni z większym, inni z mniejszym zapałem. Powyższe czynności stały się pasjami niewielu z nas. Mając trzy, cztery czy pięć lat nasz organizm wykazuje nieodpartą chęć czerpania przyjemności, natychmiastowych korzyści i radości z każdego działania czy zabawy. By nasze dzieci mogły osiągać sukcesy i uczyć się z przyjemnością, powinniśmy spełnić najpierw ich potrzeby, a nasze cele czy zamierzenia „przemycić ukryte w formie zabawy”.

W dalszej części artykułu zapoznamy się z przykładowymi propozycjami Zabaw FundaMentalnych z zakresu przygotowywania dzieci do nauki czytania i pisania. Są to zabawy, które Autorka szczególnie poleca do przeprowadzania ich z dzieckiem przez rodziców w domu.