Jesień to czas zbioru owoców i warzyw. W związku z tym jest okazja do dokładanego poznania nie tylko wyglądu, ale też  innych walorów darów przyniesionych z ogrodu i sadu.  Dzieciaki z grupy integracyjnej bezbłędnie rozpoznają: gruszki, śliwki, jabłka oraz marchewkę, kapustę, pietruszkę, pory, et.c. nie tylko po wyglądzie, czy dotykiem, ale też po smaku i zapachu.

         Obserwując codziennie okazy w kąciku przyrody przedszkolaki miały okazję przekonać się, co dzieje się z owocami i warzywami pozostawionymi na dłuższy czas w ciepły pomieszczeniu. Widok pleśni skłonił je do zastanowienia się, co zrobić, żeby można było cieszyć się smakiem jesiennych plonów.

          Któregoś jesiennego dnia dzieci z grupy „F” wraz z paniami wybrały się do sklepu i kupiły owoce. Pani  Jola przyniosła słoiki i pokrywki i zainspirowała przedszkolaki do wspólnego przygotowania kompotu. Mali kucharze szybko przebrali się w fartuszki i zabrali się do krojenia owoców. Wspólna decyzja była taka, że kompot będzie wieloowocowy. Po napełnieniu słoików owocami uzupełniliśmy nasz kompot wodą z niewielką ilością cukru, a następnie zanieśliśmy nasze kompoty do kuchni, gdzie p. Grażynka zapasteryzowała nasze przetwory. Własnoręcznie przygotowane kompoty zajęły honorowe miejsce w naszym kąciku przyrody.

          W czasie przygotowywania kompotu, jedno  z dzieci swoją dociekliwością zainspirowało panie i kilka dni później przygotowaliśmy sok ze świeżych owoców. Zgodnie z życzeniem, dzieci próbowały kolejno przygotowanego soku jabłkowego, gruszkowego i śliwkowego. Wszystkie soki były bardzo smaczne, a do tego bardzo zdrowe, bo świeże. Dowiedzieliśmy się też, że soki również można po zapasteryzowaniu przechowywać cała zimę.