W dniach 15-18 grudnia br. grupy dzieci z Przedszkola Nr 38 w Krakowie brały udział w niezwykle ciekawych spotkaniach z Mistrzem i Wiedźmą Piernikową w Galerii Krakowskiej. Spotkanie z tymi ciekawymi postaciami obfitowało w wiele radości i historycznej wiedzy. Pozwolę sobie napisać o spotkaniu Puchatków z Wiedźmą i Mistrzem, w którym wzięłam udział. Ale po kolei…

Piernikowa Wiedźma przywitala nas wielką łyżką i w kilku słowach przedstawiła dzieciom cel spotkania. Celem było wykonanie prawdziwych pierników! Niewiele się namyslając dzieci przywdziały fartuszki, zakasały wysoko rękawy i zabrały się do pracy. Najpierw powtórzyły za Mistrzem tekst uroczystej przysięgi, następnie wąchały aromatyczne przyprawy – gałkę muszkatołową, cynamon, imbir – które są głównymi składnikami tajemnej receptury piernikowej Mistrza i Wiedźmy. Ugniatały w moździerzu przyprawy, odmierzały części mąki i miodu, by następnie wszystkie składniki porządnie wymieszać w drewnianej misce. Dowiedzieliśmy się, że ciasto, aby było zdatne do wyrobienia pierników, musi poleżeć w spokoju trzy miesiące! Nie mieliśmy tyle czasu – musieliśmy wrócić do przedszkola na obiadek ;) – wiec Mistrz zaproponował, abyśmy skorzystali z ciasta przygotowanego przez inne dzieci 3 miesiace temu. Przystaliśmy na tę propozycję i zabraliśmy się do ugniatania i wałkowania ciasta. Odciskaliśmy ciasto w specjalnych, drewnianych formach, resztki ciasta odcinaliśmy drewnianymi nożykami. Gotowe pierniki położyliśmy na blachę i Mistrz włożył je do pieca. Mistrz powiedział, że pierniki udadzą się, będą smaczne i pyszne jedynie wtedy, gdy jedna osoba położy lewą rękę na rzeźbionych drzwiach pieca, stanie prosto, będzie myślała jedynie o pobożnych rzeczach i odmówi…50 „Zdrowasiek”! Padło na mnie i cóz….modliłam się, tak jak Mistrz kazał…;)

W tym czasie Mistrz opowiedział i narysował (!) w mące historię najsłynniejszych toruńskich pierników – Katarzynek. Dowiedzieliśmy się, skad wziął się kształt pierniczków i co on oznacza, skąd wziąła się ich nazwa…historia bardzo nam się podobała.

Kiedy nasze pierniki były gotowe, zapakowaliśmy je do torebek,  otrzymaliśmy także fartuszki na pamiątekę. Na koniec zaśpiewaliśmy pastorałkę, podziękowaliśmy za interesujące spotkanie i pozegnaliśmy się z Mistrzem i Wiedźmą.

W drodze powrotnej do przedszkola poczuliśmy delikatne ssanie w żołądkach – pewnie dlatego, że tak pięknie pachniały nasze własnoręcznie wykonane pierniczki…

W imieniu wszystkich grup dziękujemy Pani Dyrektor za zaproszenie do udziału w piernikowym  spotkaniu.