Akademia Edukacji posiada AKREDYTACJĘ Małopolskiego Kuratora Oświaty

Zobacz nas


  • Strony www dla przedszkoli Nasze strony to gotowe rozwiązanie. Dostajesz od nas wszystko co potrzebujesz do prowadzenia strony www przedszkola.

Społeczność

Miejsce na to, by zainspirować. Siebie i innych. Wieści z życia przedszkoli, konkursy, odpowiedzi na nurtujące Was pytania.

Podróż do Włoch "Promyczków" z Przedszkola "Słoneczko" w Radomiu


Wydarzenie dodał(a) Justyna Stefaniak
ponad 9 lat temu, wyświetleń 2810


Wpis został sprawdzony przez moderatora

9.02 to wyjątkowa data nie tylko dla Włochów, ale i dla wszystkich miłośników pizzy. Ponieważ kochamy podróże i poznawanie nowych miejsc - poza upieczeniem pizzy (aby uczcić jej święto) - postanowiliśmy dowiedzieć się czegoś o kraju makaronów. Przez trzy dni rozmawialiśmy o starożytnym Rzymie, legendach oraz zdobyczach cywilizacji ze słonecznej Italii.
Na początku naszej wycieczki dowiedzieliśmy się gdzie leżą Włochy, ustaliliśmy, że kształtem przypominają nam kozaka (nie mylić z grzybem, co podkreślają moje Promyczki) otoczonego licznymi morzami, a na nich jest pełno małych punkcików, zwanych wyspami. Dostrzegliśmy także, że ten niezwykły kraj położony jest w  Europie- na tym samym kontynencie co Polska, czy ukochana przez moje dzieci Francja. Wysłuchaliśmy włoskiego hymnu, obejrzeliśmy również prezentację przedstawiającą liczne zabytki Italii, ale przede wszystkim poznaliśmy historię Remusa i Romulusa, bliźniat które odnalazła i wychowała wilczyca. Dzięki tej legendzie dowiedzieliśmy się, skąd pochodzi nazwa stolicy Włoch- Rzym.
Kolejny dzień upłynął nam na poznawaniu smaków. Wiemy już, że przepis na przepyszną panna cottę, czy tiramisu wymyślili Włosi. Odkryliśmy, że pizza, spaghtti, czy ravioli to sztampowe włoskie potrawy. Większą część dnia zajęło nam jednak przygotowywanie pizzy. Świetną zabawą było ugniatanie ciasta, a następnie jego wałkowanie. Każdy mógł dołożyć swój ulubiony składnik. Przy okazji mogliśmy spróbować oliwek oraz powąchać bazylii- dodaktów, króre pochodzą z słonecznej Italii. Naszym daniem zajadali się wszyscy- od przedszkolaków po Panią Dyrektor. Była to najlepszy dowód na to, że nieźli z nas kucharze :) Podczas pieczenia nauczyliśmy się także włoskich zwrotów grzecznościowych takich jak: "buon giorno" (dzień dobry), "ciao" (cześć), "grazje" (dziękuję), "bon appetit" (smacznego) oraz "arrivederci" (do widzenia) . Tańczyliśmy także w rytm piosenki "Włoskie wakacje" Qundla, która stała się naszym hymnem podróżników. Wpadająca w ucho melodia i rymowany tekst spowodowały, że już po kilku chwilach wszyscy nucili "Rzym jest stolicą wszystkim dobrze znaną...".
Trzeci- ostatni dzień naszej krótkiej podróży przeznaczony był na poznawanie włoskich zabytków. Dowiedzieliśmy się, że koloseum to bardzo duży teatr, na scenie którego występowali gladiatorzy oraz były prowadzone zawody olimpijskie. Zdobyliśmy wiedzę o tym, czym są akwedukty, dzięki którym mamy wodę w kranie. Starożytne łaźnie do złudzenia przypominały nasze dzisiejsze baseny, a z nich wywodzą się także dzisiejsze sauny. Nie obca nam jest nazwa Panteon- wiemy, że to świątynia, gdzie modlono się do bogini mądrości- Ateny. Nie mogło zabraknąć również rozmów o Krzywej Wieży w Pizie, czy o Watykanie (dowiedzieliśmy się, że mieszka tam papież Franciszek i strzeże go gwardia- żołnierze w strojach w żółto- niebieskie pasy i przyodziani w lśniące hełmy). Dla chłopców najważniejsza była informacja o italijskie drużynie piłkarskiej- Juventus Turyn.
By utrwalić sobie wiadomości z pierwszego dnia, dzieci przy wykorzystaniu kleju i bibuły wykonały włoskie flagi, które wywiesiliśmy na naszej wystawie. Poznaliśmy także monety- Euro, dzięki którym moglibyśmy w Mediolanie zakupić najmodniejsze stroje sezonu. Aby lepiej przyjrzeć się nominałom i porównać je do złotówek, odbiliśmy je na kartkach. Zabawa była przednia, a dzieciom przypadła do gustu na tyle, że chciały odrysowywać wszystko, co tylko miało nierówną powierzchnię. Tworzyliśmy także rzymskie budowle z klocków wzorując się na zdjęciach różnych zabytków, określając ich kształty i wykorzystane figury geometryczne. 
Na zakończenie naszych rozmów o włoskiej krainie zaproponowałam moim Promyczkom, abyśmy urządzili sobie zawody- moja grupa je uwielbia, dlatego też od razu podchwycili mój pomysł. Podzieliliśmy się na dwie drużyny i ustaliliśmy zasady i wyznaczyliśmy tor przeszkód. Pierwsza konkurencja polegała na odgrywaniu roli kelnera i w jak najkrótszym czasie przeniesieniu pełnego wody kubeczka, umieszczonego na tacy. Na szczęście wszyscy bez problemu poradzili sobie z tym zadaniem, a nasz dywan pozostał nadal suchy. Kolejna dyscyplina to wyścigi samochodowe, a dzięki jeździkom, które posiadamy w sali, mogliśmy zamienić ją w tor wyścigowy. Początkowo każdy był sobie kierowcą i "silnikiem", ale już przy następnej kolejce jedno dziecko kierowało pojazdem, a drugie je pchało. Wbrew oczekiwaniom wszystkich okazało się, że ta konkurencja przysporzyła dzieciom najwięcej problemów. Było też wiele śmiechu i pisków, kiedy jeździki wyjeżdżały poza wyznaczone linie.
Mojej grupie bardzo spodobała się zabawa "rekin i rybki", polegająca na wciąganiu przez "rekina" pod chustę animacyjną siedzących na jej obrzeżach z wyprostowanymi nogami "rybek". Doskonałym zaczątkiem do rozmów o Wenecji była "mała łódka", która ślizgała się po poruszanej przez nas chuście. Czterolatki doskonale zapamiętały, że w Wenecji- z uwagi na liczne kanały wodne- głównym środkiem transportu są łodzie, zwane gondolami. Finałową zabawą było "serowe ciasto"- w tym przypadku ciastem był rozłożony na dywanie koc, a serem chętne dziecko. Pozostali uczestnicy pomagali zawijać ciasto z serem w środku i rozsmarowywaniu go. Promyczki chętnie kładły się na kocu i czekały, aż zostaną "zawinięte".
Na pożegnanie z Włochami obejrzeliśmy- znaną chyba na całym świecie- pochodzącą z tego kraju bajkę o małym drewnianym chłopczyku o imieniu Pinokio. Dała nam ona jednocześnie temat do rozmów o kłamstwach, które przynoszą wiele przykrych konsekwencji oraz o magicznej sile miłości Gepetta, dzięki której kukiełka zamieniła się w prawdziwego chłopca.
Przez prawie tydzień rozmawialiśmy o starożytnym Rzymie, zapoznaliśmy się z legendą o Remusie i Romulusie, poznaliśmy najsłynniejsze włoskie zabytki. Zdobyliśmy też wiedzę o tym, gdzie leży kraj w kształcie zimowego buta, potrafimy wymienić kolory włoskiej flagi, a nawet znamy reprezentację w piłce nożnej. Wiedza o akweduktach, koloseum, rzymskich łaźniech (które dały początek naszym basenom i saunom), Watykanie, czy Wenecji nie jest nam obca. Znamy przepis na przepyszną włoską pizzę, a więc podróż do Włoch zaliczamy do bardzio udanych :)


Zobacz wszystkie wpisy
od Justyna Stefaniak



Wyślij wiadomość
do Justyna Stefaniak

Kartka z kalendarza


Wiemy jak cenny jest Twój czas, dlatego co miesiąc otrzymujesz od nas komplet gotowych materiałów, które pomogą Ci przygotowywać się do zajęć – szybko, łatwo i przyjemnie!

bliżej MAX nowość

Nieograniczony dostęp do scenariuszy, filmów oraz piosenek. Bliżej MAX łączy wszystkie nasze usługi w jeden wygodny i tani abonament! Subskrybując bliżej MAX, otrzymujesz także 10 pobrań, które możesz użyć do dowolnych pomocy dydaktycznych ze strony www.blizejprzedszkola.pl 


Komentarze

Wyślij wiadomość do Justyna Stefaniak

Bądź jeszcze BLIŻEJ

Zapisując się na nasz newsletter otrzymasz na swoją skrzynkę mailową pomysły i inspiracje na zajęcia z przedszkolakami oraz informacje o nowych publikacjach, szkoleniach, a także… wyjątkowych promocjach!
Zapisz się!
16. edycja FORUM | Kraków | 25-26 kwietnia 2024 zapisz się